1. Poznaję dźwięki: Pojazdy
Ta książeczka była u nas absolutnym hitem przez bardzo długi czas. Na każdej stronie książeczki jest wybrany pojazd, który po naciśnięciu wydaje dźwięki. Dzięki tej książce bez większych trudności pokonaliśmy w obydwie strony trzy godzinną podróż pociągiem w zeszłe wakacje. Do tej pory nasz Malec lubi ją przeglądać, ale wydaje mi się, że dźwięki stały się już zbyt przewidywalne i czytając tą książkę dość szybko się nudzi.
2. Bardzo głodna gąsienica
Bardzo zabawna i przepięknie ilustrowana książeczka wydawnictwa TATARAK. Bardzo lubię ją za pomysłowość. Idealnie sprawdza się przy nauce liczenia, dlatego mam nadzieję, że pomimo ciągłego wałkowania, ta książeczka zostanie z nami jeszcze na trochę. Fajnym pomysłem są zamieszczone w książeczce dziurki - dziecko wkłada paluszki i sprawdza którędy wydobyła się gąsienica, możne przez nie również przewlec zielony gruby sznurek udający gąsienicę.
3. Koła i Kółka. Akademia mądrego dziecka
Książeczka wydawnictwa Egmont, kolejna która daje wiele radości małemu dziecku w trakcie jej czytania. Bandałyga uwielbia wkładać rączkę przez otwory, ze zdziwieniem stwierdza, że oto mała łapka znalazła się po drugiej stronie! Zagląda przez nie również jak przez lornetkę, złożona książeczka po przesunięciu palcami daje ciekawą fakturę będącą dobrym treningiem sensorycznym. Ponadto bardzo lubię ją za ciekawe obrazki i krótkie wierszyki rymowanki, wprawiające w śmiech Bandałygę.
4. Czy chcesz być moim przyjacielem?
Kolejna pozycja wydawnictwa TATARAK, jak również tego samego autora co Bardzo głodna gąsienica. Ta książeczka jednak o wiele mniej przypadła mi do gustu. Na plus fajne ilustracje, natomiast sama historia jest dla mnie tak schizowa, że ciężko mi się to czyta. Bandałyga jednak ją lubi, więc niekiedy po nią sięgamy.
5. Pracujące pojazdy. Zostaw to mnie
Książka wydana oryginalnie w Japonii, niezmiernie dziwi mnie fakt, że tak prostą książeczkę trzeba było sprowadzać z tak daleka, bo jej tekst i ilustracje są banalne, jednak w Polsce jest bardzo popularna. Wydaje mi się, że z powodu jej przewidywalności dzieci bardzo ją lubią, wiedzą co po czym następuje. Bandałyga lubi oglądać i nazywać po swojemu pojazdy. Historyjka uczy małe dziecko współpracy, co jest bardzo na plus.
6. Dotykamy kolorów
Cała seria tych książeczek jest u nas hitem. Na każdej stronie znajdziemy inną fakturę,
którą malec może poznać swoją rączką. Rozwiązania są bardzo ciekawe i kreatywne, możemy dotknąć szorstkie jeansy, puchatą papugę, miękką jagodę, rybkę z łuskami itd. Sporo rozwiązań, a jeszcze więcej zabawy!
To sześć naszych obowiązkowych pozycji w początkach czytania książeczek z Bandałygą. Co Wy czytaliście ze swoimi Pociechami, co u Was się sprawdza?
To sześć naszych obowiązkowych pozycji w początkach czytania książeczek z Bandałygą. Co Wy czytaliście ze swoimi Pociechami, co u Was się sprawdza?